Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2016

wodociąg

W tamtym roku okazało się, że po zakręceniu wody zasuwa przepuszcza. Zgłosiłem to do ZGK ponieważ nie wiedziałem czy mi nie rozsadzi wody ( stan SSO i na zimę wodę zakręcam ) . Panowie przyjechali i założyli drugą zasuwę, niestety już na mojej działce( poprzednia była po drugiej stronie ulicy). Wcześniejsza miała pół roku czasu, była przykryta taką studzienką która byłą obmurowana. Tą co założyli już tak ładnie nie zrobili. Zostawili studzienkę położoną na tym pręcie co się zakręca wodę. Studzienka jak na foto i pręt pod klucz tak jak niżej Byłem kilkanaście razy w gospodarce, pisałem pismo i nic. Aby mi chociaż dali takie płyty i sam obsadzę. Nie maja, bo nikt nie sprzedaje a im się nie opłaca wylewać. Teraz jak robią przyłącza to stawiają tylko studzienkę żeliwną i tyle. Mówiłem, że to się zapada, jest w ziemi i ten drut od zakręcania już się przekrzywił , mówili , że to nie przeszkadza. Musisz sam intuicyjnie podejść do zagadnienia, aby to wyglądało przyzwoicie.Ciekawe czy wysyłają

działka

2 lata temu kupiłam całoroczny dom na terenie działek rekreacyjnych. Teren znajduję się w pobliżu wodociągu północnego i w czasach jego budowy wybudowano "letni" wodociąg dla działkowiczów. Nie mam żadnych dokumentów, niestety moja wiedza opiera sie na wspomnienach właścicieli. W teorii wodociąg jest nasz ( stowarzyszenie działek i ja) i my za niego odpowiadamy, dlatego też przy pierwszych mrozach prezes działek zakręca mi wodę do wiosny twierdząc, że obawia się pęknięcia rur i utraty dużej ilości wody, za którą będziemy musieli zapłacić (osobiście sie nie poczuwam do płacenia za wodę, bo ktoś zapomniał spuścić na zimę). Według mojej umowy z Przedsiębiorstwem woda jest dostarczana do nieruchomości, za stan wodociągu odpowiada Przedsiębiorstwo ale tylko do zaworu głównego - czyli tego wybudowanego zgodnie z prawem x lat temu. od zaworu głównego do nieruchomości wodociąg jest wspólny czyli niczyj. ja rozliczam się z podlicznika, a prezes podobno z licznika głównego - więc jak